Dlaczego warto studiować na Politechnice Śląskiej.



Politechnika Śląska to jedna z najstarszych i największych uczelni technicznych w Polsce. W samych Gliwicach posiada dziewięć wydziałów i dwa kolegia. Od 1945 roku wykształciła mnóstwo inżynierów znajdujących bez problemu pracę w przemyśle. Absolwentami polibudy w Gliwicach są między innymi Jerzy Buzek wraz z żoną Ludgardą. Studia są prowadzone w systemie stacjonarnym i niestacjonarnym. Uczelnia ma prawo do nadawania tytułu inżyniera, magistra oraz doktora.



Renoma Politechniki Śląskiej ma odzwierciedlenie w wszelakich rankingach. W ogólnoświatowym Webometrics Ranking of World Universities z 2013 roku Gliwicka polibuda zajęła 7 miejsce wśród polskich technicznych uczelni oraz 1083 pośród wszystkich typów uczelni wyższych na świecie. Na naszym podwórku jest sklasyfikowana na 5 pozycji wśród uczelni technicznych oraz 18 wśród wszystkich uczelni wyższych w naszym kraju według rankingu Perspektyw. W klasyfikacji tygodnika Newsweek na rok 2013 uczelnia z Gliwic zajmuje 5 miejsce.


O poziomie kształcenia niech mówią wysokie stanowiska w polskim przemyśle zajmowane przez absolwentów uczelni. Głównym włodarzem Kompanii Węglowej (największego producenta węgla kamiennego w Unii Europejskiej) jest Marek Uszko. Absolwent Wydziału Górniczego. Prezesem Kolei Śląskich jest Daniel Dygudaj, absolwent Wydziału Transportu. Dyrektorem generalnym firmy komputerowej Milmex jest Zbigniew Krzyśko, absolwent Wydziału Automatyki i Informatyki.

Za wyborem Politechniki Śląskiej przemawia także tak zwany lokalny patriotyzm występujący w tym województwie. Ślaskie firmy chętniej przyjmują absolwentów uczelni technicznej w Gliwicach niż na przykład AGH. Według raportu przeprowadzone przez firmę Siedlak & Siedlak były wychowanek śląskiej uczelni w pierwszej podjętej pracy po studiach może liczyć bez problemu na wynagrodzenie rzędu 3,2 tysiąca polskich złotych.


Oprócz tego Politechnika Śląska oferuje ponad 3000 miejsc w dziesięciu domach studenckich zlokalizowanych blisko uczelni. Wynajem mieszkania jest znacznie tańsze niż innych miastach akademickich, np. Wrocławiu czy Warszawie. Poszczególne wydziały znajdują się odległości kilkudziesięciu metrów od siebie. Nie są porozrzucane po całym mieście jak na przykład oddziały Uniwersytetu Jagielońskiego w Krakowie.